Tysiąc dziennie. Kieleckie MPK znów z karą za stare autobusy.

Dział: Kielce

Po tysiąc złotych kary dziennie od 1 stycznia płaci Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. To dlatego, że kolejny rok z rzędu zbyt późno wymienia autobusy.

Karę nalicza Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach, bo zgodnie z umową od 1 stycznia 2009 roku średni wiek autobusów komunikacji miejskiej nie może być większy niż 10 lat.

Jeżeli ten warunek nie jest spełniony, przedsiębiorstwo płaci dziennie tysiąc złotych kary. A MPK od lat nowe autobusy wprowadza później, zazwyczaj w lutym.

Tak jest i w tym roku.

- Z zestawienia przedstawionego przez MPK wynika, że nie spełniono warunku dotyczącego średniej wieku, ale w piśmie, które otrzymaliśmy, jest zapewnienie, że w lutym pojawią się cztery nowe mercedesy. Zobaczymy, jak będzie, ale na razie licznik bije - mówi Barbara Damian, zastępca dyrektora ZTM.

To nie jest zaskoczenie, bo takie opóźnienie już kilka tygodni temu zapowiadała Elżbieta Śreniawska, prezes MPK.

- Zimą chcemy mieć większą rezerwę autobusów, a po przyjeździe mercedesów planujemy około 15 starych pojazdów przeznaczyć na złom. Poza tym żeby autobusy przyjechały w styczniu, musiałyby być wyprodukowane już w grudniu. A przy średniej wieku ważny jest rocznik i dlatego opłaca nam się nieco poczekać - tłumaczyła Śreniawska.

Czy powtórzenie takiej sytuacji kolejny rok z rzędu nie oznacza, że przewoźnik niepoważnie traktuje umowę?

- Nie możemy tak powiedzieć. W zeszłym roku MPK poniosło wiele dodatkowych kosztów wynikających z umowy, m.in. wymieniło kasowniki, oprogramowanie i kupiło autokomputery. To była bardzo skomplikowana operacja, którą udało się przeprowadzić w terminie. Autobusy wkrótce się pojawią, a my póki co naliczamy karę umowną - odpowiada Damian.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce


ostatnia zmiana: 2011-01-07
Komentarze
Polityka Prywatności