Szpitalik pod znakiem zapytania

Dział: Kielce

Gdzie od marca będą leczone dzieci z województwa świętokrzyskiego? W stu procentach jeszcze nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Tylko do końca lutego Wojewódzki Specjalistyczny Szpital Dziecięcy ma umowę na leczenie małych pacjentów i nie zgodził się na podpisanie następnej. Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił nowy konkurs. To konieczna w tej sytuacji procedura, ale tak naprawdę obie strony konfliktu są w tym samym punkcie. Wiadomo, że do konkursu przystąpi tylko szpitalik, bo to jedyna w regionie placówka specjalistyczna dla dzieci. Zdaniem Zofii Wilczyńskiej, dyrektorki NFZ, gdyby placówka wykonywała więcej dobrze płatnych badań i zabiegów, mogłaby więcej zarobić. Według szefowej funduszu problemy szpitala to skutek złej organizacji i zarządzania.

Z tymi zarzutami nie zgadza się dyrektor szpitalika Włodzimierz Wielgus. Wyjaśnia, że nie taki system rozliczania jest dla placówki po prostu niekorzystny. Szpital to nie fabryka i nie można robić zabiegów dzieciom, które tego nie potrzebują – po to tylko żeby zarobić , bo chirurgia jest najlepiej płatna.

Ogólnopolska stawka za tzw. punkt medyczny wynosi 51 zł. Szpital dziecięcy chce kilka zł więcej.<www.kielce.pl>

ostatnia zmiana: 2009-01-17
Komentarze
Polityka Prywatności