06 października 2012 (sobota), godz. 20:00
UDA to jeden z najbardziej charakterystycznych młodych składów.
Zespół powstał późną, krakowską jesienią 2009 roku i dość szybko
zwrócił na siebie uwagę intensywnym, żywiołowym koncertowaniem oraz
swobodą, z jaką trójka twórców poruszała się po rozmaitych stylistykach w
poszukiwaniu autorskiego, zaskakującego brzmienia. W znacznej części
instrumentalna, gęsta i nieco niepoczytalna muzyka zespołu przywodziła
na myśl skojarzenia przede wszystkim z fusion i rockiem progresywnym,
ale również z psychodelią, jazzem, free czy wręcz hard rockiem.
Mieszanka ta, doprawiona solidną dawką surrealizmu, stworzyła
intrygujące danie muzyczne, nazwane przez twórców szpiegowskim jazzem
lub rockiem postmodernistycznym, ewoluującym z czasem w stronę
brutalnego fusion.
Znakiem rozpoznawczym UD są postrzępione i częściowo improwizowane
kompozycje, swobodnie dryfujące pomiędzy różnymi odcieniami rocka i
jazzu, zanurzone w szkarłatnych odmętach surrealistycznego humoru.
UDA
nagrały dwie płyty - "Hurtownia przebiśniegów" (2010) oraz "Witaj
pokarmie" (2011) - i miały przyjemność koncertować u boku między innymi
Uriah Heep, Acid Drinkers, Pogodno, Anthimosa Apostolisa,Olafa
Deriglassoffa, Wojciecha Mazolewskiego oraz wystąpić na trójmiejskim
VIII Fląder Festiwal. Zespół udźwiękawiał również na żywo filmy nieme,
takie jak "Generał" (reż. Buster Keaton, 1926) czy"Październik" (reż.
Sergiej Eisenstein, 1928).
Premiera trzeciego albumu UD, "Łowy kraby" - już 11 listopada.
UDA to:
Kuba Sieńczyk - basy, głosy, harmonijki, smoczki
Łukasz Krzywicki - gitary, głosy, zgrzyty, szlafroki
Michał Zawadzki - perkusje, tamburyny, megafony, trąby
Taka formuła ostrego, rozimprowizowanego rocka – w
dodatku zagranego z humorem i młodzieńczym kopem – to w skali Polski
zupełny unikat
Życie Warszawy
"Witaj pokarmie" to trzydzieści
pięć minut jazzrockowego szaleństwa, kowbojskiej muzyki progresywnej,
unurzanego w jazzie hardrockowego jazgotu i psychodelicznego odjazdu we
wczesnym stylu floyd. Świetnie zgrany i rozumiejący się zespół skacze od
konwencji do konwencji, tworząc własną konwencję rządzącą się tylko
jedną zasadą – no rules
Megatotal
Tercet podaje nam szaleńczą jazdę w postaci opartych na
rocku wszelakim kompozycji. Etykieta nie ma znaczenia, liczy się przede
wszystkim efekt, a Uda robią to wyśmienicie
Uwolnij Muzykę
Uda
można czystym sumieniem porównać do Pink Freud czy Something Like
Elvis. Nie chcę ich wrzucać do konkretnej szuflady, bo nawet się nie da.
Przyznaję się – trio krakusów mnie zaczarowało, a ja oszukałem sam
siebie
Independent.pl
Świetna płyta i świetni muzycy. Jesteśmy świadkami
jak z artystycznego podziemia Krakowa wychynęła grupa, która niebawem
może zapełnić po brzegi najbardziej znane kluby muzyczne w Polsce i za
granicą
Progrock.org.pl
Wystarczy
sięgnąć po "Hurtownię przebiśniegów", by przekonać się, że i w Polsce
można grać na światowym poziomie. Jazzowe brzmienie, rockowa i funkowa
motoryka i nieograniczona swoboda to składniki charakteryzujące muzykę
Ud. Zespół należy obserwować, bo bardzo szybko może awansować do
ekstraklasy, a jego albumy staną się wytyczną dla innych
Esensja
Na rodzimym gruncie coś podobnego mieliśmy jedynie
momentami na płytach Kur (tych yassowych, nie „polovirusowskich”),
nieodżałowanego Something Like Elvis i dynamicznym wcieleniu Pink Freud
Strona B
Drugi album Ud jest płytą kosmiczną i surrealistyczną, ale przede
wszystkim niesamowicie odważną. Łukasz Krzywicki, Kuba Sieńczyk i Michał
Zawadzki stworzyli nieprzeciętny album, daleko odbiegający od
standardów muzyki popularnej, rockowej czy jakiejkolwiek innej
Netfan
Za sprawą kolejnych wydawnictw mają szansę stać się rozpoznawalną marką w świecie alternatywnego jazzu
Darkplanet