09 listopada 2006 (czwartek), godz. 17:00

Andrzej Stasiuk w Sandomierzu

Andrzej Stasiuk, ur. w 1960 r. w Warszawie, prozaik, poeta, krytyk literacki. Pisuje do "Tygodnika Powszechnego", "Gazety Wyborczej", "Rzeczpospolitej", a także do gazet zagranicznych: "L'espresso", "Süddeutsche Zeitung", "Frankfurter Allgemeine Zeitung" i in. Właściciel niesztampowej biografii: był usuwany ze szkół, zdezerterował z wojska, za co trafił na półtora roku do więzienia.

Zadebiutował w 1992 zbiorem opowiadań "Mury Hebronu". W 1994 roku opublikował tom poezji "Wiersze miłosne i nie", a rok później powieść "Biały kruk" (wcześniej pojawiła się we fragmentach, w "Czasie Kultury"), na podstawie której Jerzy Zalewski nakręcił film Gnoje. W 1995 roku ukazały się "Opowieści galicyjskie", a następnie "Przez rzekę", "Dukla", "Dwie sztuki (telewizyjne) o śmierci", "Jak zostałem pisarzem" (próba autobiografii intelektualnej), "Dziewięć", "Tekturowy samolot" - zbiór szkiców, esejów i małych próz pisanych w latach 90, tomy prozy "Zima" i "Jadąc do Babadag". W 2000 roku, wspólnie z Jurijem Andruchowyczem, wydał "Moją Europę. Dwa eseje o Europie zwanej środkową", a z Olgą Tokarczuk i Jerzym Pilchem Opowieści wigilijne. Ostatnio ukazała się "Noc czyli słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna" (2005). Jego książki są tłumaczone na niemal wszystkie europejskie języki, a także na koreański. Mieszka w Beskidzie Niskim.

 

"Fado" to wybór esejów i krótkich tekstów Andrzeja Stasiuka opowiadających o realnej i mentalnej podróży przez nieznaną, marginalną, w powszechnej świadomości nieistniejącą Europę. Peregrynując w ulubiony przez siebie sposób, zarówno autostradami, jak i żółtymi drogami, od Albanii po rodzinne Podlasie, Stasiuk peregrynuje zarazem po zaułkach europejskiej historii i teraźniejszości, jest geografem opisującym ukryte terytoria, uprawia własną, całkowicie autorską fenomenologię pamięci. Można "Fado" potraktować także jako symboliczny „powrót z Babadag” - melancholijną opowieść drogi prowadzącej opłotkami europejskiej rzeczywistości z dalekiego świata ku domowi: rodzinnej wsi na Podlasiu, wspomnieniom dzieciństwa, cieniom i duchom przodków. "Przeszłość i pamięć są moją ojczyzną" – pisze Stasiuk.

 

"Lubię podróżować. Lubię siedzieć w swoim pokoju i wspominać. Podróże, własne życie, dzieciństwo, wspominać własne wspomnienia, własne kłamstwa. To wszystko się miesza i czasami próbuję jakoś dojść z tym do ładu".

Andrzej Stasiuk

 

"Nicość u Stasiuka! Mało kto się z nią tak boryka we współczesnej polskiej literaturze, bo mało jest dziś pisarzy prawdziwie metafizycznych. Taki jest właśnie Stasiuk, czy się to komu podoba, czy nie: nie zanudza opowieściami o byle czym, nie pompuje się rekwizytami kultury wysokiej, nie udaje, że nie jest tym, kim jest. Od lat, od "Dukli" pewnie, stara się patrzeć w nicość, która go zachodzi od różnych stron, i nie odwrócić od niej oczu. Od lat Stasiuk stara się przezwyciężyć nihilizm, który zawsze czai się tam, gdzie zrozpaczony człowiek zadaje sobie pytanie "dlaczego bardziej jest nic, niźli coś?"- pisał w eseju "Los, wyobraźnia, samotność. O nowej książce Andrzeja Stasiuka"

Michał Paweł Markowski ("Europa. Tygodnik idei"), dodając: O tym właśnie jest "Fado": o tym, że wszystko w naszym życiu przydarza się tylko nam.

Stasiukowi dostało się swego czasu za akcentowanie plebejskiego, mówiąc eufemistycznie, składnika naszej rzeczywistości, ale po ostatnich wyborach jego krytykom (którzy widzieli już Rzeczpospolitą wśród europejskich potęg) chyba zrzedła mina. Pisarz wykazał się tu godnym pozazdroszczenia zmysłem obserwacji i darem przewidywania. Książkę zamyka mocny akcent prozatorski: teksty poświęcone pejzażom geograficznym i mentalnym wschodniej i południowo-wschodniej Polski, dorastającej córce pisarza i jego dziadkom, a wreszcie... Janowi Pawłowi II.

Jeśli jest to zapowiedź powrotu Stasiuka do rodzimej tematyki, to bardzo obiecująca. Z miejsca włączyłbym te utwory do spisu lektur szkolnych, obok fragmentów prozy Iwaszkiewicza (o ile poeta ze Stawiska jeszcze się w nich uchował). "Stróże", "Spokój", "Połowa października, powrót", "Ciało ojca" – Stasiuk pokazuje tu prawdziwą klasę".

Aleksander Kaczorowski, "Polityka"


ostatnia zmiana: 2006-11-07
Komentarze
Polityka Prywatności